Eurowizja 2017 - top 10 najlepszych piosenek


Już tylko niecały miesiąc dzieli nas od największego muzycznego wydarzenia w Europie. Eurovision Song Contest z roku na rok prezentuje coraz wyższy poziom muzyczny, ale również i wizualny. Zapewne te jak i inne fakty (np. widowiskowość występów) sprawiają, że wydarzenie przyciąga coraz więcej widzów. W tym roku, dzięki ubiegłorocznej wygranej Jamali z Ukrainy, impreza odbywa się w Kijowie, a w biało-czerwonych barwach wystąpi Kasia Moś z piosenką "Flashlight". Jej walkę o wejście do finału będziemy mogli bacznie obserwować już 9 maja (wtorek). Jak jej piosenka zaprezentuje się na tle innych wykonawców? Tego zapewne dowiemy się dopiero podczas samego półfinału, ale już dzisiaj możemy prześledzić wszystkie tegoroczne propozycje, które powalczą o kryształową statuetkę oraz sławę (przynajmniej na kolejny rok).

Po ostatecznym wycofaniu się Rosji z konkursu, w grze zostały 42 kraje. Razem z autorką bloga Puszka Pandory, wybraliśmy naszą best hot dziesiątkę najlepszych utworów. Mam nadzieję, że Wam również przypadną do gustu! W przypadkowej kolejności - oto one:

1. SZWECJA 
Robin Bengtsson - I Can't Go On
Szwedzi stawiają ostatnimi czasy na dobre radiówki. I bardzo dobrze, bo są w nich genialni! Proste, ale efektowne show, refren wpadający w ucho, mocny wokal - mogę tak wymieniać dalej... Po prostu dobrze wyprodukowana piosenka, która już hula po rozgłośniach radiowych. Ma wszystko to, czego potrzebuje popowy hit. Przygotujcie się więc w maju na to, że w klubach, w samochodzie, w sklepie i u mechanika, wszyscy będą śpiewać, że oni "can't go on".

2. BELGIA
Blanche - City Light
Może jeszcze nie zczailiście, ale tą piosenkę wykonuje kobieta. I jest w tym jej dziwnym głosie coś, co idealnie komponuje mi się z tą dziwną melodią. Ja to kupuję. Teledysk sam w sobie również robi robotę. Zobaczymy jednak, jak Blanche zaprezentuje się w Kijowie. Jestem bardzo ciekawy. 

3. CYPR
Hovig - Gravity
Bynajmniej nie jest to piosenka Rag'n'Bone Man'a - "Human", ale cypryjska propozycja Ormianina Hoviga. Brzmi podobnie? Oczywiście, że tak. Ale trzeba przyznać, że w ucho wpada tak samo jak pierwowzór.

4. MACEDONIA
Jana Burceska - Dance Alone
Świeżych, nowoczesnych, elektronicznych brzmień nigdy mało! Macedonia w tym roku zszokowała mnie baaardzo i do walki wystawia taką perełkę! Siada mocno. Po pierwszym przesłuchaniu wydaje Ci się, że znasz już całą nutkę. Tutaj również polecam teledysk - majstersztyk!

5. WĘGRY
Joci Papai - Origo 
Jedna z najoryginalniejszych propozycji w tym roku. Hipnotyzujące orientalne brzmienia, w połączeniu z rapem - można? Mnie się to bardzo podoba! Nie przeszkadza mi nawet fakt, że kiedy słucham tego w aucie, czuję się jak cygan. Wydaje mi się, że czasami warto poczuć się cyganem...

6. NORWEGIA
JOWST - Grab The Moment
Norwegia idealnie wpisuję się w erę coachingu i motywacji wszelkiej maści. Fajne elektroniczne brzmienia podkręca tekst zagrzewający do łapania chwil. Dobra na siłkę, kiedy robisz plecy, nogi czy barki, albo wyciskasz to, co wyciska się na siłowni (sorry, nie wiem jak się to nazywa). W każdym razie, jak aktywność fizyczna, to Norwegia w tym roku!

7. SZWAJCARIA
Timbelle - Apollo
Już po pierwszym przesłuchania była moją faworytką. Piękna kobieta, z pięknym głosem i pięknym show (i pięknym biustem też!), śpiewa piękną piosenkę o miłości. Można chcieć więcej? Można! Bo w występie z preselekcji, na zakończenie miała "deszcz" czerwonych płatków róż - to już w ogóle mnie przekonało. Szwajcaria mocno skradła moje serduszko.

8. BUŁGARIA
Kristian Kostov - Beautiful Mess
Najmłodszy uczestnik tegorocznej Eurowizji (17 lat!). W jego wypadku chyba nie trzeba niczego pisać. Piosenka broni się sama. Moim zdaniem jest to faworyt całego konkursu.

9. IZRAEL
IMRI - I Feel Alive
Klubowa łupanka, do której można poskakać, pobujać się, pośpiewać... - można ogólnie wszystko. Zadatki na wygraną słabe, ale na imprezie zamiast po raz tysięczny bawić się do "Tsunami" czy innego "Animals", można posłuchać klubowej nutki z Izraela.

10. HISZPANIA
Manel Navarro - Do It For Your Lover
Wakacyjna piosenka, która może lecieć w tle, gdy orzeźwiający wiatr przeczesuje Ci włosy, gorące promienie słońca delikatnie prażą Twoją skórę, a z oddali słychać: "Kuuuuu-kurydza, oooo-rzeszki, popcorn!". W radio będzie grane jak nic. Nie rozumiem tylko, czemu tak wiele osób nie cierpi tej piosenki. Przecież to jest takie miłe...

18 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Tak wyszło... Ale przyznam szczerze, że tegoroczna propozycja mnie strasznie irytuje :(

      Usuń
  2. Belgijska piosenka to totalnie moja estetyka. Mam nadzieję, że zostanie doceniona, choć nie wróżę jej spektakularnego sukcesu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko też zależy od tego, jak wyjdzie jej live :)

      Usuń
  3. Jana Burceska z Macedonii zaskakująco dobra jak na Eurowizję :) I ja również nie rozumiem hejtu na Navarro, przyjemny kawałek - taka przeciwwaga dla elektronicznych brzmień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem stwierdzenia "zaskakująco dobra jak na Eurowizję" :O Rozwiń proszę tą myśl :)

      Usuń
  4. A ja zawsze za Polską choć w konkursie nie będzie można na nas głosować :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety ciagle nie mogę się dać przekonać, ze w tym konkursie faktycznie liczy się muzyka i ze wygrana podyktowana jest najlepsza piosenka :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam, że nie znam żadnej tylko naszą. Polska nawet mi się podoba😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Hiszpania najlepsza, moje klimaty. Wakacje, morze i plaża :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I mi się podoba hiszpańska piosenka! :) Zwłaszcza, że kocham morze i plaże... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie slucham, nie oglądam nie moja to bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aspekt muzyczny to jedno, a sposób oceniania to drugie. Mam pewne wątpliwości, czy oceny jury - często drastycznie różne od głosów widzów - są podyktowane walorami muzycznymi...

    OdpowiedzUsuń
  11. Top1 zgadzam się, ale Izrael za nisko. :/

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

@lebio.pl