Eurowizja 2016 - 10 piosenek godnych uwagi


     Już tylko trzy tygodnie dzielą nas od kolejnego Konkursu Piosenki Eurowizji. Polskę w Sztokholmie będzie reprezentował Michał Szpak z piosenką "Color of your life". Pierwszy półfinał odbędzie się 10 maja, drugi (z udziałem Michała) - 12 maja, a finał 14 maja. Wszystkie koncerty będzie można oglądać na żywo, jak zawsze w TVP1, jak zawsze o 21.

    Od kiedy poznałem wszystkie piosenki, które będą rywalizowały o pierwsze miejsce w konkursie, słuchałem ich w różnych sytuacjach - jadąc samochodem, pociągiem, ucząc się, biegając - huhu, żartuje, nie biegam - tak, aby przetestować je w różnych okolicznościach. I tak oto powstało moje osobiste zestawienie pieśni - potocznie zwanym TOP 10 - które szczególnie smyrają mnie w uszko i sprawiają, że śpiewam jak Mandaryna w Sopocie 2005 (pamiętamy). Osobom, które nie interesują się konkursem, polecam zapoznanie się z piosenkami, bo to tak trochę jak z disco polo - nikt nie ogląda, ale ostatecznie statystyki oglądalności miażdżą mocno.

10. ROSJA 
 Sergey Lazarev - You are the only one
Rosyjska łupanka, od początku do końca. Trochę za dużo tego jak dla mnie. Sergej poszedł na łatwiznę. Stworzył swoją kandydaturę, wykorzystując wszystkie elementy, które zawsze określane są mianem "eurowizyjnych" elementów. Są wizualizacje, jest przepych i goła klata - są pierwsze miejsca u bukmacherów. U mnie jest dziesiąte, bo nie przekonuje mnie ta piosenka w ogóle.

9. CYPR
Minus One - Alter Ego

Rockowe brzmienia zawsze są mile widziane. Szególnie, jeśli są dobre - a ta propozycja brzmi bardzo obiecująco. Idealna do nocnej jazdy autem, ale i nie tylko! Mocny wokal, wilki w teledysku, chwytliwy tekst - jest na prawdę spoko! Chciałbym, żeby byli wysoko, bo fajnie się ich słucha, zwłaszcza na tle reszty piosenek. 

8. SZWAJCARIA
Rykka - Last of our kind

Urocza blondynka pochodząca z Kanady. Ta piosenka jest takim ciepłym kocykiem, którym można się otulić do snu. Mimo, że większość uważa, że nie wejdzie nawet do finału, dla mnie Rykka jeszcze im pokaże! Nie lubie tylko tej części przed ostatnim refrenem. Jest taka jakaś przekombinowana. Ale mocne 7/10.

7. FRANCJA
Amir - J'ai cherche

"JuuuuuuuUuuuuUuuuuU" dobrze siada i sprawia, że chodzę i ciąglę śpiewam. Sympatyczny ziomuś, dobrze śpiewający na żywo, z dobrą popową piosenką, która śmiało może zwojować listy przebojów w radiach - co wg. mnie jest jedną z najważniejszych cech piosenek pretendujących do wygranej na Eurowizji.


6. SERBIA
Sanja Vucić ZAA - Goodbye (Shelter)

Czo ta Serbia? Kiedy oglądam powyższy filmik, mam wrażenie, że ktoś zamknął dziewczynę o temperamencie Beyonce w występie scenicznym z lat 30... Widać, że to się gryzie. Ja bym tej dziewczynie dał dwie latynoskie tancerki, żywszą piosenkę i dobrą prezentacje na scenie. Hit murowany! "Goodbye" jest spoko, ale artystka zasługuje na coś żywszego.

5. HOLANDIA
Douwe Bob - Slow Down

Holandia kolejny raz wysłała fajną piosenkę country. Moje klimaty mocno. Świetna propozycja, ale chyba 2014 rok mimo wszystko był lepszy.


4. HISZPANIA
Barei - Say Yay!

Hiszpańska Kiesza sprawia, że chcesz krzyczeć jejejej i tańczyć z nia w rytm tej piosenki! Żywa, energiczna propozycja, która również może zwojowac rozgłośnie radiowe. Wystarczy dobrze się zaprezentować.

3. SZWECJA
Frans - If I were sorry

Jeszcze 2 tygodnie temu byłoby pierwsze. But i'm not sorry. Noł. Szkoda, że Szwecja kolejny raz wysłała plagiat. Do tego sam Frans sprawia wrażenie zadufanego w sobie nastolatka, który jest przekonany o swojej zajebistości tak bardzo, że bycie miłym odkłada na bok. Mnie ziomek odrzuca, ale piosenka jest fajna. Z resztą pierwowzór był spoko hitem, więc tak jakby nie ma wyjścia, żeby piosenka się nie przyjęła. Tutaj piosenka, która padła ofiarą plagiatu ---> klik 


2. ARMENIA
Iveta Mukuchyan - LoveWave

W tej propozycji jest wszystko! Tajemniczość, skrzypce (albo dudy?), mocny wokal, piękna kobieta, elektroniczne bajery, świetny tekst... Ahhh rozpływam się! Armenia zawsze daje dobre propozycje, ale ten rok mnie bardzo miło zaskoczył. Trzymam kciuki za Ivetę!


1. WĘGRY
Freddie - Pioneer

Freddie ma głos, jakby chlał całe dzieciństwo i jarał fajkę za fajką. I to wcale nie oznacza, że brzmi jak Michał Wiśniewski. Brzmi dobrze. Bardzo dobrze! Piosenka ma świetny tekst - zachęcam do wsłuchania się, zwłaszcza w "przerywniki" między zwrotką a refrenem. W piosence znadziemy klaskanie, gwizdanie, krzyczenie, a nóżka sama się rusza w takt. Mam nadzieję, że Europa pokocha tą piosenkę tak samo jak Freddiego, który w wywiadach pokazuje swoją klasę. 12 points from Lebio goes to Hungary! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

INSTAGRAM

@lebio.pl