W Polsce umieraj tylko za ojczyznę


  Brylujące na polskich osiedlach "ziomeczki", w bluzach z logiem PW i napisem "Pamiętamy!" to coraz częstszy widok. Czy rozjebanie miasta i wykrzykiwanie obraźliwych haseł pod adresem policji idąc w Marszu Niepodległościowym to przejaw patriotyzmu?

  Idzie dwóch pijanych siedemnastolatków w koszulce ze znakiem Polski Walczącej. Wykrzykują nacjonalistyczne hasła, zaczepiając przechodniów żłopiąc przy tym piwsko. Oni myślą, że są prawdziwymi polakami. Ja ich nawet nie szanuje. I to nie dlatego, że "nie pamiętam" i jestem anty wszystko co polskie. Nie. Dla mnie to po prostu brak szacunku dla symbolu, pod którym ludzie przelewali krew, żebyśmy dzisiaj mogli czuć się bezpieczni i żyć w wolnym kraju.

   W 2014 - ówczesny prezydent Polski Bronisław Komorowski uchwalił ustawę o ochronie znaku "PW" jako symbolu walki z niemieckim okupantem podczas II wojny światowej. Co to oznacza? Mniej więcej to, że każdy Polak ma obowiązek go szanować, a za jego znieważenie grozi mu kara grzywny. Czy więc umieszczenie go na koszulkach to oznaka czci?

   Noszenie tego loga na piersi powinno zobowiązywać do pewnej postawy. Nie tej, którą obserwujemy co roku na Marszu Niepodległościowym. To coś jak koszulki z motywem krzyża, który chcąc nie chcąc jest symbolem śmierci w imię odkupienia grzechów, a jednak też był noszony bezmyślnie przez nastolatków. O ile ten motyw to kwestia wiary, o tyle znaczenie znaku "PW" jest suchym faktem, o którym każdy Polak powinien wiedzieć. Koszulka nie sprawi, że będziesz patriotą, skoro jesteś zwykłym idiotą.

 W tym roku w Warszawie podobno było spokojniej, a oberwało się tylko uchodźcom i Unii Europejskiej. O ironio, najbardziej ucieszeni byli turkowie, którzy podczas przedsięwzięcia zarobili na sprzedaży kebabów krocie. Jest mi tylko okropnie przykro, że żyję w kraju, w którym tradycją stało się zrobienie rozpierdolu w stolicy w dzień, który powinien nas łączyć, który powinniśmy celebrowac rodzinami, a na naszych twarzach zamiast złości powinien pojawić się tylko i wyłącznie uśmiech. Bo dzięki naszym przodkom, nie musimy już umierać za naszą ojczyznę.

2 komentarze:

  1. Dzięki niektórym naszym przodkom u władzy, szczególnie w okresie czasu przed druga wojną światową, Polska to kraj zrujnowany przez lata socjalizmu, a mentalność pozostająca od tamtych czasów będzie trwać jeszcze kilka dekad. Dzisiaj nie musimy umierać za kraj, ale wątpię by jakakolwiek znacząca grupa ludzi w wypadku zagrożenia stawiła się do poboru. Nikt o zdrowym rozsądku nie chciałby umierać za kraj, który z taką pasją łupi swoich obywateli z wypracowanych pieniędzy i niszczy wszelkie przejawy przedsiębiorczości.
    Symbol Polski Walczącej jest często bezpośrednio kojarzony z powstaniem warszawskim, które było bezmyślnym narażeniem na śmierć setek tysięcy cywili, w dodatku z błogosławieństwem dowództwa AK. Z tego powodu nie uważam by był jakimś symbolem pozytywnym i mimo tej regulacji prawnej nie nadawałbym mu takiej świętości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry tekst - zapraszam do poczytania mojego bloga www.belmondo50.blog.pl
    powodzenia w konkursie :)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

@lebio.pl