STAŁO SIĘ.
Oficjalnie - PIS WYGRYWA WYBORY, czy nam się to podoba, czy nie. Mnie zastanawia jednak inna kwestia. Dlaczego ludzie w najmłodszym przedziale wiekowym (18-29 lat), którzy są zwolennikami luźnego podejścia do życia, również postawili na konserwatyzm?
Kilka lat temu powstała teza, która głosiła, że aktualna partia rządząca odejdzie do lamusa. Zwolennicy Rydzyka i Moherowe Berety (jako silna grupa społeczna) poprostu odejdą z tego świata i nadejdzie nowe. Kiedy zobaczyłem piewsze sondaże przedwyborcze, byłem w ciężkim szoku, ale jak wiadomo, nie można im ufać. Nie wierzyłem, że ktoś, kto opowiada się za państwem kościelnym, za zakazem aborcji i in vitro, za mocną ingerencją w życie prywatne ludzi może dojść do władzy w naszych czasach. A jednak ...
Wybór wyborem, ale chciałbym się skupić na najmłodszych wyborcach. Oni również opowiedzieli się za "mniejszym złem". Zrozumiem ich głosy na Korwina i Kukiza. Są w jakiś sposób rewolucjonistami i chcą wszystko wywrócić do góry nogami. Pewnego rodzaju buntownicy, przeciwni systemowi, których aktualnie brakuje. Ale Pis? Serio?
Może to przez te 8 lat rządów PO, o których przez najbliższe trzy miesiące słyszeliśmy tylko samą krytyke? Może to przez to, że nie mają swojego zdania, tylko sugerują się decyzjami rodziców lub dziadków? A może wynika to z pewnego wychowania? Nie wiem.
Wiem tylko, że nadchodzi nowe. A tego zawsze boimy się najbardziej.
fot. www.facebook.pl/polskapis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz