Jak się dobrze odstresować?


W życiu każdego studenta przychodzi ten szczególny okres, w którym wszystkiego robisz więcej. Więcej się uczysz, więcej myślisz o śmierci, więcej pijesz kawy, a Twój organizm produkuje więcej potu. I bynajmniej nie dla tego, że postanowiłeś zacząć chodzić na siłkę. Wszystko przez to, że nastała SESJA. A jak dobrze wszyscy wiemy, je**** w  du** sesja sprawia, że mniej więcej każdego dnia, o każdej godzinie, stresujemy się tym czy zaliczymy, czy będzie ten sam egzamin co kiedyś, albo czy dobrze przygotowana ściąga da radę na 3.  Zresztą... Nie musisz być studentem. Wystarczy, że pracujesz w jakimś dojebanym korpo, w którym goni cię deadline za dedline'm, a to wszystko dodatkowo na ASAP.

Nie wiem jak wy, ale ja bardzo cenię sobie swój czas wolny. Potrafię go mega dobrze marnować! Czasami jednak zdarzy się, że potraktuję swoją osobę w iście królewskim stylu i zrobię coś na tyle spoko, że pozwoli mi to zrzucić z siebie kilogramy stresu i zmęczenia. I o to właśnie w życiu chodzi.  Trzeba znaleźć rzeczy, które nas cieszą. Ale wracając... więc jak się dobrze odstresować?

1. NETFLIX... and chill

Na początek wleci banał, oczywista oczywistość i w ogóle no wiadomo. Ale daję to na pierwszym miejscu z kilku ważnych powodów. Po 1 -  Netflix to idealne narzędzie do odstresowania się - tak bardzo, że aż piszę o nim swój licencjat, serio. Oferta filmów i seriali jest ciągle uaktualniana, a ilość produkcji typu "must see" jest tak ogromna, że ciężko poprzestać na jednym tytule. A jak już coś zobaczysz, to Pan Netflix jest na tyle inteligentny, że podpowiada Ci na uszko, co może Ci się spodobać.

2. IDŹ ZE ZNAJOMYMI DO ESCAPE ROOMU

To jest zabawa, która nigdy się nie nudzi. I jest dobra na wszystko. Jak amfetamina. Żart. Każdy pokój zagadek, który odwiedzicie jest zupełnie inny i każdy pozwala na to samo - zapomnienie na godzinkę o wszelkich problemach i rzeczach, które zajmują wam głowę. Musicie się ostro sfokusować na sprawnym działaniu w grupie i uciec przed końcem czasu z pokoju. Możecie iść nawet na coś w klimacie horroru - tam jest zupełnie inny rodzaj stresu!

3. ZJEDZ COŚ PYSZNEGO

Nic mnie tak nie odstresowywuje jak cały stół przeróżnych smakołyków. Ktoś może pomyśleć - "Aha, czyli imieninowa impreza babci cię odstresowywuje? ".  No i błąd. Jedzonko smakuje najlepiej w przemiłym towarzystwie. Jeśli uwielbiasz siebie, siedź sobie sam, jeśli Twoja mama Cię nie wkurza, to możesz konsumować z nią, a jeśli kochasz swoją babcię i uwielbiasz plotkować o babach z kościoła, to jedz sobie u niej na imieninach. Najważniejsze, żebyś celebrował moment wprowadzania pyszności do otworu gębowego. Do takiego świętowania, fajnie mieć dobry sprzęt. Polecam więc dla chcących się dopieścić na maksa... fontannę czekolady!

4. ZAGRAJ DZIWNY SCENARIUSZ W SIMSACH

Kto nie lubi grać w simsy, niech pierwszy rzuci kamieniem! Jedni wolą budować (ja), inni wolą kierować życiem wirtualnych ziomków. Jest kilka motywów, których można użyć, żeby urozmaicić sobie rozgrywkę. Ja ostatnio próbowałem gry z Goblinem Malarzem, którego zamykamy w piwnicy i dajemy mu tylko rzeczy potrzebne do istnienia oraz sztalugę. On sobie tam żyje i maluje coraz lepsze obrazy, które sprzedaje za coraz bardziej fikuśne sumki, a rodzina która żyje na powierzchni ma simoleony na waciki. Więcej propozycji możecie zaczerpnąć z filmiku dostępnego na kanale ReFresherTV -> https://www.youtube.com/watch?v=gSUVW9QDCmE

5. DOWIEDZ SIĘ JAK PRZEJĄĆ KONTROLĘ NAD ŚWIATEM

Książka Doroty Masłowskiej o przecudownym tytule "Jak przejąć kontrolę nad światem nie wychodząc z domu" to tylko jedna z propozycji, które pomogą Cię odstresować. Czytanie podobno jest sexy, fit i w ogóle bez glutenu, więc warto sobie od czasu do czasu sięgnąć po jakąś fajną lekturkę. No chyba, że serio jesteś studentem i masz już narazie dość czytania.
---

Jako że chcę być bardzo fajną i profesjonalną blogerką dodam tylko, że taką super fontannę czekolady dostaniecie w Kiku. I to za jakieś 60 zł, więc easy! A jeśli ten czarny, super miziasty koc ze zdjęć też Wam się podoba, to również dostaniecie go w sklepie Kik za 30 zł! Mojej mamie tak się spodobał, że mi go podkrada, więc jak go kupicie - TRZYMAJCIE GO Z DALA OD MATEK!

5 komentarzy:

INSTAGRAM

@lebio.pl