Ostatni weekend spędziłem z przyjaciółmi w Krakowie. Plany były inne ale ostatecznie wylądowaliśmy w dawnej stolicy Polski. Naszym wspólnym celem był tani nocleg, tanie wyżywienie i tani alkohol. Stawialismy poprostu na cenę. Mieliśmy dokonaną rezerwację w hostelu, wszystko w miare zaplanowane, kilka punktów w które musimy trafić. Ogólnie "wycieczka zorganizowana".
Po dotarciu na miejsce, okazało się, że nasza "noclegownia" jest zamykana od 0.00 do 6.00 i na jej terenie nie można spożywać alkoholu, ani palić papierosów. Czyli zostają dwie opcje. Albo przed północą zwinąć się do hostelu, albo męczyć się do 6, żeby wrócić i umierać cały następny dzień. Nie spodobały nam sie te zasady, zwłaszcza, że gdy zapytaliśmy Panią z recepcji o to, jak bardzo przestrzegane są te zasady, powiedziała stanowczym głosem : BARDZO. Poprosiliśmy ją o chwilkę czasu, i wyruszyliśmy na poszukiwania czegoś lepszego. Dziesiątki telefonów, a w nich tylko : "Niestety, nie mamy nic wolnego do końca tygodnia." Zdemotywowani poszliśmy szukać czegoś po drodze. Na mapie pokazał mi się hostel o dość dziwnej nazwie. Miła Pani w telefonie powiedziała nam, że ma dla nas wolny pokój. URATOWANI.
NOCLEG:
"Good Bye Lenin - Revolution Hostel" - http://pl.goodbyelenin.pl/
Hostel zlokalizowany jest przy ulicy Dolnych Młynów, w odległości 10 minut spacerkiem od rynku, w starej krakowskiej kamienicy. Obok są sklepy m.in. Żabka czy Spar. Mnóstwo małych restauracji, barów i pubów więc idealnie. Do naszego pokoju wjeżdżało się windą, a następnie wchodziło balkonem, który zastępował klatkę schodową na dziedzińcu. Jako, że była nas piątka, ulokowano nas w pokoju 6 osobowym z możliwością dokoptowania jeszcze jednej osoby - co też stało się następnego dnia. Jako, że cenimy sobię swobodę i możliwość rozłożenia swoich rzeczy po całym pokoju, na ostatnią noc przenieśliśmy się do pokoju 4 osobowego, w którym standard był dużo lepszy. Własna łazienka - świeżo po remoncie, meble z Ikei, ogólnie schludnie i lepiej niż w poprzednim pomieszczeniu. Więc polecam dopłacić 10 zł i zamieszkać w nieco lepszych warunkach. Co do samego hostelu - świetną opcją są śniadania wliczone w cenę, serwowane w pokoju wspólnym, w którym do dyspozycji mamy całą kuchnię wraz z kawą/herbatą/mlekiem/cukrem itd. Budynek posiada windę.
Koszt miejsca w pokoju 6 osobowym: 45 zł
Koszt miejsca w pokoju 4 osobowym: 55 zł
JEDZENIE:
"Smakołyki" - http://www.smakolyki.eu/
Świetna restauracja, mieszcząca się przy ulicy Straszewskiego 28. Jedzenie w fajnych cenach i miłym klimacie, siedząc na antresoli lub na poduszkach przy ogromnym oknie. Za pyszne dwa naleśniki meksykańskie zapłaciłem 12 zł, a naprawde były warte swojej ceny. Super sprawą jest komponowanie dania głównego. Wybiera się główny składnik - mięso, rybę, ser panierowany etc, a następnie do niego dobiera się dwa dodatki które są w cenie, czyli np. frytki i surówkę. Do tego, codziennie jest inne danie dnia za 16 zł. Obsługa bardzo miła, sympatyczna, uśmiechnięta, nie miała problemów z dzieleniem rachunków, także naprawdę polecam. Dobra opcja na posiłek w Krakowie.
"LunchbarTU" - http://lunchbartu.pl/
Minutę od Galerii Krakowskiej na ul. Kurniki 3, można zjeść coś tanio i pysznie. Dania z grilla, domowe, barowe, fit - menu jest dość różnorodne, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Za 16 zł danie dnia, a naleśniki ze szpinakiem za 10 zł. Menu dostępne na stronie. Blisko dworca, więc idealnie jeśli jesteśmy w Krakowie przelotem.
Wiadomo, że jeśli chodzi o cenę i sprawdzoną jakość, najlepszym wyjściem są sieciówki czyli dostępna na rynku pizzeria Dominum, Sphinx i inne, ale ja polecam poszukać w bocznych uliczkach rynku fajnych, ciekawych knajpek, które często oferują pyszne jedzenie w przystępnych cenach. Jeśli znów chcemy rzeczywiście zjeść poprostu najtaniej - bary mleczne, których jest mnóstwo są zawsze dobrym wyjściem.
ATRAKCJE:
Jak Kraków to oczywiście Wawel, Wisła, Kazimierz, Kościół Mariacki itd. Nie. Praktycznie każdy z nas obowiązkowo jechał na wycieczkę do Krakowa, i zwiedzał wszystkie "MUST SEE". My woleliśmy się rozerwać, skorzystać z innych form rozrywki. I tak trafiliśmy do:
"LOST SOULS ALLEY" - http://www.lostsoulsalley.com/
Jeśli klimaty horrorów Wam nie straszne, obowiązkowym przystankiem w Krakowie jest coś na wzór domu strachów. Najmniej dwie osoby - ale lepiej iść ekipą - musicie przejść całą trasę na której spotkacie różne horrorowe postacie, i poczujecie na własnej skórze jak to jest być uczestnikiem "Piły" albo "Ringu". Świetna aranżacja wnętrz, gra aktorów, przebrania, klimat. Totalnie najlepsze miejsce w jakim kiedykolwiek byłem. Nie chcę za dużo zdradzać, na stronie internetowej tego miejsca jest filmik, który polecam zobaczyć niedowiarkom.
Cena przy 5 osobowej grupie: 18 zł
"LUSTRZANY LABIRYNT" - https://www.facebook.com/LustrzanyLabirynt?fref=ts
To miejsce trochę mnie zawiodło. Miał być super labirynt z którego nie da się wyjść. A okazało się, że przeszliśmy go 2 razy w 5 minut. Fajna zabawa dla dzieciaków, i okazja do zrobienia fajnego zdjęcia. Tyle.
Koszt: 10 zł ulgowy
14 zł normalny
"KINO 7D"
Kino mieści się na ul. Floriańskiej, po lewej stronie, idąc w strone bramy Floriańskiej (nie potrafie znaleźć tego kina w internecie). Znajduje się w podziemiach i oferuje dwie sale. Jedną - z czterema miejscami, gdzie zakładamy okulary i wszystkimi zmysłami możemy poczuć, że uczestniczymy w filmie. W drugiej sali, zakładamy na oczy OCULUSA, czyli takie google, dzięki którym również możemy przeżywać film, tak jak gdybyśmy tam byli.
"SMAKOŁYKI"
"LunchbarTU"
Zdecydowanie polecam Extremalne Kino7d na ul.Sławkowskiej 21, bylam tam juz kilka razy-po prostu wymiata a w filmie roller coaster poczujemy az 11 efektow!! Na Floriańskiej to jakas pomylka, te gogle to nic nadzwyczajnego a jesli chodzi o filmy w 7d to fotele lekko sie bujaja i brakuje efektow,ktore na Sławkowskiej są, Floriańska tyo jakies nieporozumienie....:/
OdpowiedzUsuń